NataliaW napisał/a:
Auta elektryczne powinny mieć wymienne baterie tak jak wkrętarki. Zajezdzasz na stację, gość wózkiem widłowym odpina ci baterie z auta i wpina drugą. Czas takiej operacji 3-5 minut i jedziesz dalej.
No po prostu genialne! No to teraz stań sobie pod średnio odwiedzaną stacją paliw i policz ile samochodów się tam przewija w ciągu doby. Ile takich baterii będzie trzeba składować i codziennie zawozić/przywozić do punktów szybkiego ładowania bo zakładam że cała ta akcja po to żeby nie ładować baterii na stacji bo się po prostu z taka wydajnością jak tankowanie paliw płynnych nie da. Przy takim systemie potrzebujemy sporo więcej baterii w obrocie. Koszty produkcji, utylizacji, transportu...
Benzyna ma 40x większą gęstość upakowania energii niż obecnie stosowane baterie i to powinien być koniec tematu elektryków na chwilę obecną. Jak zostaną opracowane takie baterie że będzie to miało uzasadnienie ekonomiczne i ekologiczne dla ludzkości bo teraz NIE MA to wtedy można z radością zacząć korzystać z zalet elektryków.
Co do samej ekologii to chyba Audi opracowało tanie w produkcji syntetyczne paliwa z niemal zerową emisją.
Bum na elektryki to kolejny sposób na wydojenie ludzi z kasy. Zakazy wjeżdżania samochodami z silnikiem spalinowym do centrów miast skutecznie zmuszą ludzi do zmiany.