
Poniżej oficjalna odpowiedź urzędników (zaopiniowanie projektu o którym mowa akapit wyżej)

Słuszna inicjatywa. Przewietrzyłby im tłuste tyłki. Są takie trendy na świecie w poważnych firmach. Za dojazd rowerem dostaje się nawet jakąś premię. Warszawa jest zapchana do granic absurdu. Ludzie biorą kredyty na samochody, żeby dojechać 3 kilometry do pracy i płacić 1000 miesięcznie za parking. W Lemingradzie wręcz powinno się zabronić posiadania więcej niż jednego samochodu na rodzinę. To miasto ma świetną komunikację miejską i głupich mieszkańców. Wyobraź sobie, że za 100 zł miesięcznie jeździsz wszędzie cały miesiąc. Do pracy, do szkoły, do kumpli. Brzmi jak bajka dla osoby z prowincji pozbawionej komunikacji i zdanej tylko na swój samochód i koszta 500-1000 miesięcznie.
- rozwiniesz jakoś tę myśl? Bo ciekawy jestem, w jaki sposób twoim zdaniem byle partyjka w Polsce miałaby rozwiązać problem międzynarodowy?
Masz na myśli te UPAdlińskie przemarsze z czerwono-czarnymi flagami i hasłami "jeszcze Polska nie zginęła ale zginąć musi"