rudziatonator napisał/a:
I przez bandę debili + Ciebie i tobie podobnym mamy płacić oc + za parę lat pewnie przegląd + opłaty rejestracyjne za to, że przy naszej pięknej pogodzie 10x do roku wyjadę rowerem z domu. Dodatkowo może jakiś egzamin. Zresztą swego czasu w Polsce był obowiązek rejestracji rowerów i to gdy było ich na drogach jakieś 100 razy więcej...i zniesiono ten obowiązek, bo był po prostu idiotyczny.
Osobiście dojeżdżam codziennie do pracy na rowerze 15 km po drodze. Posiadam też prawo jazdy i jeżdżę także samochodem. Dla tego rowerem poruszam się jak samochodem. Uważam że to jest największy idiotyzm jaki może funkcjonować żeby rowerzyści poruszający się po drogach publicznych nie musieli zdawać żadnych egzaminów ze znajomości ruchu drogowego. Powinien być obowiązkowy egzamin teoretyczny. I tylko posiadając go mógłbyś poruszać się po drogach. Jak można kogoś bez zerowej znajomości ruchu drogowego puszczać legalnie do jazdy między samochodami.