thewhitestar napisał/a:
Pff.. wszystko na zielonym tle, też mi coś. Kiedyś to się musieli namęczyć z kostiumami, wystrojami czy efektami aby 'oszukać' kamerę i stworzyć coś co się zwało 'magią kina'. Dzisiaj idziesz do małego studia, kręcisz głównych bohaterów na zielonym tle a później dajesz taki materiał grafikom. Trud skończony.
Przecież to takie proste!
Graficy robią czary mary i gotowe! To też ciężka praca ludzi.
Poza tym jak widać samo zielone tło nie wystarcza i trzeba wstawiać odpowiednie punkty odniesienia, jak realne elementy będące na planie. Poruszanie się po planie i filmowanie wymaga sporej wyobraźni przestrzennej, żeby wiedzieć jak, co zrobić, żeby wyglądało to dobrze... No ale dla ciebie to zielone/niebieskie tło, do którego później efekty robią się same.
Tak poza tym to chyba największe wrażenie efekt końcowy robił na ludział będących na planie, którzy później na ekranie mogli się odnaleźć w zupełnie innej rzeczywistości

.