podpis użytkownika
We are guardians. Guardians of Asgaard...@up, no to mamy własnie przykład technomuła. Patrzcie i rozpaczajcie
nu3ns, Po pierwsze "muzyka" to wytwór instrumentu, który ktoś wynalazł i nauczył się na nim grac, a ze jakiś p🤬lony gimbus idzie na łatwiznę (bo po c🤬j się uczyć grac skoro komputer możne zrobić to za niego?) to nie oznacza ze to ścierwo można nazywać "muzyką". Wiec nie porównuj tego elektronicznego gówna, przy którym bujają się gimbusy (tutaj pokazane gdzie ich miejsce sadistic.pl/bujac-sie-vt18704.htm ) do muzyki.
podpis użytkownika
We are guardians. Guardians of Asgaard...slammer, Zobacz ile wkładu musieli włożyć w swoje utwory kompozytorzy muzyki klasycznej albo bliższy przykład Jacek Kaczmarski. Na każdym ze swoich koncertów sam nap🤬lał na tej gitarze w zatrważającym tempie. A teraz przychodzi gimbus i ustala tylko prędkość powtarzającego się dźwięku i myśli jaki to on nie zajebisty bo banda idiotów i ćwierćinteligentów się tym jara.