Piekny żywioł! Uwielbiam sztormy...
Zależy od punktu widzenia.
Jak na Bałtyku miałem 9 na żaglowcu i miałem wachtę, to tylko na gretingu siedziałem i trzymałem się jakiejś poręczy.
Nawet rzygać mi się nie chciało a byłem drugim żygaczem na okręcie
Widok zajebisty jak idzie fale wysokości połowy masztu i żaglowiec wchodzi na nią.
Raz dziób masz 5 metrów niżej raz wyżej.
No i załatwianie się na Morzu Północnym, specyficzne , krótkie , wysokie fale i większość roku sztorm.
Chcesz usiąść na kiblu i deska cię klepie w dupę
Zależy od punktu widzenia.
Jak na Bałtyku miałem 9 na żaglowcu i miałem wachtę, to tylko na gretingu siedziałem i trzymałem się jakiejś poręczy.
Nawet rzygać mi się nie chciało a byłem drugim żygaczem na okręcie
Widok zajebisty jak idzie fale wysokości połowy masztu i żaglowiec wchodzi na nią.
Raz dziób masz 5 metrów niżej raz wyżej.
No i załatwianie się na Morzu Północnym, specyficzne , krótkie , wysokie fale i większość roku sztorm.
Chcesz usiąść na kiblu i deska cię klepie w dupę
Fregaty nasze ojczyste mają około 40m, ale Pomorze stoi w porcie, a Młodzieży tylko pływa.
Ale mało to jest innych łajb wokół?
A nie mogliście zamiast wody użyć wódy? Na lądzie możesz mieć takie same efekty: pawie, wiatr tobą miota, podłoga się chwieje — a o ile bezpieczniej!Mój rekord to 17 pawi w ciągu doby, połowa żółcią
Klarowanie żagli na wysokości 30 metrów to tez ciekawe wrażenia.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.