To jest takie uczucie jak się najebiesz, kładziesz się , zamykasz oczy i helikoptery zaczynają latać.
I nie wiesz czy lepiej przeleżeć czy wstać i się wyrzygać
Zależy od punktu widzenia.
Jak na Bałtyku miałem 9 na żaglowcu i miałem wachtę, to tylko na gretingu siedziałem i trzymałem się jakiejś poręczy.
Nawet rzygać mi się nie chciało a byłem drugim żygaczem na okręcie
Widok zajebisty jak idzie fale wysokości połowy masztu i żaglowiec wchodzi na nią.
Raz dziób masz 5 metrów niżej raz wyżej.
No i załatwianie się na Morzu Północnym, specyficzne , krótkie , wysokie fale i większość roku sztorm.
Chcesz usiąść na kiblu i deska cię klepie w dupę