Widzę tu jakiegoś mitomana/wannebe wilka morskiego. Mogę spytać, czemuś siedział na "gretingu" przy dziewiątce, zamiast stać na "gretingu", (o ile akurat nie byłeś przy sterze), zamiast się schować pod pokładem? Który poza tym żaglowiec ma 36m grotmaszt w Europie? 30 max, potem się zaczynają duże fregaty z grotmasztami ok 50.
" Sikało się do rynny, taka z 5 metrów długości a nad nią poręcz, żeby się przytrzymać."
ja p🤬lę. pomyliło ci się z publicznymi toaletami gdzieś zapewne w berlinie.
To jest takie uczucie jak się najebiesz, kładziesz się , zamykasz oczy i helikoptery zaczynają latać.
I nie wiesz czy lepiej przeleżeć czy wstać i się wyrzygać
Zależy od punktu widzenia.
Jak na Bałtyku miałem 9 na żaglowcu i miałem wachtę, to tylko na gretingu siedziałem i trzymałem się jakiejś poręczy.
Nawet rzygać mi się nie chciało a byłem drugim żygaczem na okręcie
Widok zajebisty jak idzie fale wysokości połowy masztu i żaglowiec wchodzi na nią.
Raz dziób masz 5 metrów niżej raz wyżej.
No i załatwianie się na Morzu Północnym, specyficzne , krótkie , wysokie fale i większość roku sztorm.
Chcesz usiąść na kiblu i deska cię klepie w dupę