Wysłany:
2012-07-27, 2:41
, ID:
1292935
1
Zgłoś
wracając z pracy do mojej "puszki" która pomaga dostać mi się do domu, stoję z innymi przechodniami przed przejściem dla pieszych i widzę motocyklistów, obrotów z 13 tysięcy, silnik piszczy z bólu ale nie , trzeba przycisnąć na odcinku 20 metrów do następnych świateł, większość tych debili nawet nie wie jak większość przechodniów z nich się śmieje a reszta puka w czoło.
no sorry może jakieś gimnazjalistki (wiek 13-14 lat) jak to autor napisał - podniecają się na ich widok.
osobiście mnie to śmieszy jak zacięcie i bezskutecznie fanatycy(nie fani) jednośladów bronią szybkiej i niebezpiecznej jazdy w mieście i poza nim, jak mohery ojca tadeusza.