Wysłany:
2015-06-18, 11:19
, ID:
4045063
1
Zgłoś
Generalnie, nadużywanie czegokolwiek jest na dłuższą metę szkodliwe dla organizmu... Dajmy ludziom wolny wybór. Niech sobie robią co chcą ze swoim życiem. Dopóki oczywiście swoim zachowaniem nie naruszają prawa. Nie słyszałem, żeby gościu po marihuanen napieprzał żonę, czy też okradł kogoś, lub zabił. Nadużywanie zielska (mam znajomych, którzy cisną dzień w dzień) doprowadza do umysłowej apatii. Co więcej, fakt iż marihuanen jest nielegalna, nie przyczynia się do zmniejszania jej zażywania. Ci którzy chcą sobie jarać i tak znajdą źródełko i będą to robić. Widać nie wszyscy znają efekty wprowadzenia prohibicji w USA. Osobiście prawie w ogole nie palę, ale nie rozumiem, dlaczego w aptece legalnie możemy kupić benzodiazepiny (uzależnienie od tego to mordor), lub tabletki z kodeiną (te drugie bez żadnego problemu), a nie możemy sięgnąć po skręta, którego szkodliwość, w porównaniu z chociażby przedstawionymi wyżej substancjami, jest znikoma ?