TommyTheRipper napisał/a:
@Koivu
Tekst - lepszy od 95%, tych waszych "życiowych" tekstów rapu i od kompletnego braku/splotu sprośnych wyrazów w techno i pochodnych. Żeby zrozumieć - znać angielski (mówiony, nie pisany) i nawet laik usłyszy go za powiedzmy 3 podejściem. Melodii nie ma? Ma i to dość skomplikowaną, polecam zagrać pierwszy lepszy riff na gitarze, czy proste solo - miesiące, lata ćwiczeń, żeby zagrać tak, jak oni.
Tekst - w c🤬ju mam RAP i życiowe teksty, więc nie "waszych". Co do techno, i jego sprośnych wyrazów. Nirvana - Rape Me? Ale znając zycie jest tu jakieś drugie przesłanie którego nikt poza brudasami nie pojmie. Czyli tak zwane p🤬lenie o szopenie, o zyciu, o ćpaniu i o życiu bardziej, jak wszystkie te teksty (Jakie miałem przej🤬e życie, co ja za młodego nie naodp🤬lałem, i dlaczego mnie tak boli), tak wiem lazt najt in ajbajza nie jest wyrafinowanym tekstem i wiem o tym, że zazwyczaj go tam nigdy w tych eskowych popierdółkach nie ma ale elektroniczna muzyka to nie tylko ESKA i Dubstep do cholery.
Angielski ogarniam zapewne lepiej niż ty mistrzu więc sobie daruj, osobiste wjazdy.
Melodia - co z tego, że trzeba mieć 3 ręce, żeby zagrać, znam kapele co grają dobre harmoniczne melodie (np. Soulfly, Cavalera Conspiracy, Sepultura), znam dobry melodyczny dubstep, deep, trip hop, shoegaze (np. Owsey, Massive Attack, Burial, Maceo Plex, lub polski Catz'n'Dogz, Pol_On). Trudność grania melodi nie równa się jego chwytliwości lub poprostu estetyczności. Na wszystkim, żeby ogarniać trzeba ćwiczeń więc kolejny argument z dupy.
A mam pytanie jak Metal ewoluował na przestrzeni 20 lat? Nie licząc warstwy czysto techinicznej...
EDIT:
A gadanie, krytykujesz to pokaz ze potrafisz lepiej jest na poziomie 10 latka. Nie trzeba byc piekarzem, żeby powiedzieć, że chleb jest do dupy. Btw większość porządnych electroników to multinstrumentaliści. Ogarniają gitare, syntezatory itd. Przykład Brian Wayne Transeau...
O CO JA WALCZE