Byłem.
Pierogi niezbyt smaczne, w nadzieniu prawie same kartofle, a ciasto twarde. Musiałem zrobić zasmażkę i przyprawić, żeby dało się zjeść. Tak więc wcale za darmo kie było, no i musiałem pojechać, więc koszty na Ubera.
Nawet trzech paczek nie pozwolili wziąć, więc średnio udany pomysł, aby tam jechać.