Wydaje mi się że to nie ma związku z żadnym piercingiem, bardziej to wygląda na po prostu na infekcję ucha, nacięcie za małżowiną uszną (czyli cięcie w bruździe za uchem, gdzie blizna później jest mało widoczna) wykonuje się w kilku sytuacjach, głównie gdy potrzebny jest szerszy dostęp do ucha środkowego, wyrostka sutkowatego lub usuwanie guzów ucha środkowego i wyrostka sutkowatego – np. perlaka (cholesteatoma). Podsumowując: nacięcie za uchem robi się wtedy, gdy choroba obejmuje ucho środkowe lub wyrostek sutkowaty, wymaga szerszego dostępu chirurgicznego, albo gdy wszczepia się implant.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się że to nie ma związku z żadnym piercingiem, bardziej to wygląda na po prostu na infekcję ucha, nacięcie za małżowiną uszną (czyli cięcie w bruździe za uchem, gdzie blizna później jest mało widoczna) wykonuje się w kilku sytuacjach, głównie gdy potrzebny jest szerszy dostęp do ucha środkowego, wyrostka sutkowatego lub usuwanie guzów ucha środkowego i wyrostka sutkowatego – np. perlaka (cholesteatoma). Podsumowując: nacięcie za uchem robi się wtedy, gdy choroba obejmuje ucho środkowe lub wyrostek sutkowaty, wymaga szerszego dostępu chirurgicznego, albo gdy wszczepia się implant.
Pozdrawiam.