Kto robił chociaż tydzień na budowie ew. fizycznej robocie ten wie ,że banda chłopów jest jak dzieci. Wg. mnie takie prymitywne żarty są lepsze niż naciągane jak plandeka na żuku pranki. Od palenia worków pod rusztowaniem,sprawdzaniem cugu komina, po wysyłanie po wiadro fazy, prądu, przybijanie butów. A co najlepsze im bardziej wykształcony w innej dziedzinie niż budowlanka tym gorszy do roboty