Konto usuni臋te
U偶ytkownik usuni臋ty

Historia z dzisiaj
Warszawa, okolice godziny 10, standardowo dzi臋ki komunikacji miejskiej stoj臋 w tramwaju 7 minut na skrzy偶owaniu.
Nagle wp馃がla si臋 jaki艣 c馃がty z pr臋dko艣ci膮 艣wiat艂a i wyrazem twarzy takim jakby zaraz mia艂 umrze膰, przebiega p贸艂 tramwaju i wpada na jakiego艣 ziomka. Za nim nak馃がia facet takiej postury jakby p贸艂 dnia sp臋dza艂 na si艂owni (nie by艂 to dres, normalnie ubrany kole艣, okularki, kr贸tkie spodenki te sprawy
) wk馃がiony do granic mo偶liwo艣ci, podbiega do tego araba i takiego gonga mu w 艂eb zaj馃が 偶e tylko huk przeszed艂. Ludzie patrz膮 nie wiedz膮 co zrobi膰, a kole艣 tylko z艂apa艂 c馃がtego (trudno powiedzie膰 偶e z艂apa艂, wygl膮da艂o to tak jakby go podni贸s艂 jedn膮 r臋k膮, bo ko馃がa chyba nawet nie by艂 przytomny), wyni贸s艂 go z tramwaju, gro偶膮c mu 偶eby si臋 nie wyrywa艂 bo dostanie raz jeszcze (nie nie tak to by艂o w zasadzie opr贸cz samych kurew nic nie da艂o si臋 zrozumie膰
).
Ciekawi mnie tylko co c馃がty m贸g艂 przeskroba膰
Jakie艣 sugestie?
Pierwszy temat, i tak pewnie nikt nie doczyta do ko艅ca.
Temat wstawiam drugi raz, trzeba by艂o usun膮膰 cenzur臋.

Warszawa, okolice godziny 10, standardowo dzi臋ki komunikacji miejskiej stoj臋 w tramwaju 7 minut na skrzy偶owaniu.
Nagle wp馃がla si臋 jaki艣 c馃がty z pr臋dko艣ci膮 艣wiat艂a i wyrazem twarzy takim jakby zaraz mia艂 umrze膰, przebiega p贸艂 tramwaju i wpada na jakiego艣 ziomka. Za nim nak馃がia facet takiej postury jakby p贸艂 dnia sp臋dza艂 na si艂owni (nie by艂 to dres, normalnie ubrany kole艣, okularki, kr贸tkie spodenki te sprawy


Ciekawi mnie tylko co c馃がty m贸g艂 przeskroba膰


Pierwszy temat, i tak pewnie nikt nie doczyta do ko艅ca.
Temat wstawiam drugi raz, trzeba by艂o usun膮膰 cenzur臋.