Heliar napisał/a:
Mam nadzieję, że niebawem trafi na harda z rozj🤬ym ryjem, będzie na co popatrzeć.
Osobiście dla mnie noszenie maseczki na "świeżym powietrzu", to debilizm, ale jak już się wchodzi do pomieszczenia to powinno się ją zakładać, czy się wierzy czy nie w wirusa. Żyjemy w społeczeństwie, więc jakaś tam odpowiedzialność za innego osobnika jest, a właśnie gówniarzeria ma to najczęściej w dupie. Za 40 lat przyjdzie Sars Covid 10 i sami będą prosić i przeklinać kolejnych gówniarzy. Sam miałem dwa razy Covida, na jesieni i trzy tygodnie temu, nie było źle, ale dobrze też nie, kaszel nadal męczy. Tylko jak większość ludzi, h🤬j wie gdzie to gówno złapałem. Nikt ani w pracy ani w domu w tym okresie nie zachorował. Obstawiam komunikację miejską, Poznań to jeden wielki chlew.
Bo mało osób jest śmiertelna na covida każdy sie nim zaraża bardzo łatwo ale mało kto wie mało kto ma objawy, Bo bylo pwiedzianie że większośc przejdzie bez objawowo co nie znaczy że go nie miałeś !!
Caly wic na tych maseczkach polega aby osoby sie na wzajem nie zakażały i nie roznosili wirusa z myślą o ochronie tych co faktycznie mogą być nie odporni na tego wirusa i od niego umrzeć.
A to że problem jest strasznie wyolbrzymiony to już swoją drogą bo inne grypy też zabijają w takim samym procencie i jakoś przez te wszystkie lata nie było jakoś takiego zj🤬ego rygoru..
Moja matka dymie w Auchan na kasie z dobre kilkanaście lat.. i co dziennie mi smuci w domu że musi użerać sie z ludźmi że nie mają maseczki choć sama uważa to za głupotę to jednak ma takie zlecenie od szefostwa i przechodząc do sedna całej tej historii to starsi mają bardziej wyj🤬e na te maseczki niż młodzież.
Parę dni temu miała klientkę przy kasie która mówiła że nie musi nosić maseczki bo jest lekarzem.... tak bo covid rozpoznaje lekarza i na nim nie usiądzie - Pozdro dla myślących.
Więc czemu całe młode pokolenie ma sie męczyć dla starych capów ignorantów.
Na tym filmiku paradoksalnie to młoda nei miała maski ale zapewnię was że zwykle to starsi ignorują te zasady...