Jesteś lekarzem czy pielęgniarzem? Bo nie chce mi się wierzyć, że człowiek z wykształceniem doktorskim pisze takie pierdoły. Nie chodzi już o samą treść, choć też podejrzanie uogólniasz wszystko do wiedzy z policealnej, ale ten buracki sposób wypowiedzi.
I gdzie ten argument, który mnie „demaskuje”? W odróżnieniu od ciebie jestem lekarzem, pracuje i mam skończone studia wyższe. Rozumiem, że lekarz siedzi 24/7 w szpitalu i stoi cały czas obok łóżka pacjenta w skafandrze, tak? Śmieszny jesteś jak i twoje wykształcenie i poziom intelektualny, który pozwala ci uważać siebie i twój światopogląd za wyrocznie prawdy. Trochę pokory denialisto o nieuku.
W takim razie ja też jestem ordynatorem w szpitalu i zaprzeczam, iż taka sytuacja, jak opisujesz tj. "brak miejsc" to zwykłe kłamstwo i manipulacja!!!
I jak pajac obali mój argument???