Co trąbisz?
72
1248
W naszym pop🤬lonym prawie o ruchu drogowym jest przepis, że rowerzyści mogą jechać obok siebie jeśli nie przeszkadzają w ten sposób innym użytkownikom drogi. Oczywiście idioci, którzy wprowadzili ten przepis, nie zdefiniowali w ustawie, co konkretnie można rozumieć pod pojęciem ,,utrudnianie życia innym uczestnikom ruchu drogowego".
Ten filmik powinien być pokazywany każdemu debilowi, który zap🤬la środkiem obok swojego kolegi debila bo ,,chcą porozmawiać" - jak chcecie sobie k🤬a poplotkować to wyp🤬alać z drogi. Na drodze każdy powinien być skupiony i skoncentrowany, uważny i czujny.
Musimy być też jednak sprawiedliwi - kierowca samochodu powinien stracić uprawnienia dożywotnio - przyp🤬olić w ten sposób w debila-pedalarza to trzeba być albo ślepym jak Stevie Wonder albo chorym psychicznie pojebem, który na drodze wyładowuje swoje frustracje.
Ten filmik powinien być pokazywany każdemu debilowi, który zap🤬la środkiem obok swojego kolegi debila bo ,,chcą porozmawiać" - jak chcecie sobie k🤬a poplotkować to wyp🤬alać z drogi. Na drodze każdy powinien być skupiony i skoncentrowany, uważny i czujny.
Musimy być też jednak sprawiedliwi - kierowca samochodu powinien stracić uprawnienia dożywotnio - przyp🤬olić w ten sposób w debila-pedalarza to trzeba być albo ślepym jak Stevie Wonder albo chorym psychicznie pojebem, który na drodze wyładowuje swoje frustracje.
k................s
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
BluntedAstronaut napisał/a:
Musimy być też jednak sprawiedliwi - kierowca samochodu powinien stracić uprawnienia dożywotnio - przyp🤬olić w ten sposób w debila-pedalarza to trzeba być albo ślepym jak Stevie Wonder albo chorym psychicznie pojebem, który na drodze wyładowuje swoje frustracje.
Jeśli mamy być tak do końca sprawiedliwi, to kierowca białego samochodu tylko ich obtrąbił, a czarnego przyp🤬olił.... przypadek?
k................j
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@Reseller, @saves
Macie szczęście. wam nic nie grozi. Przy waleniu konia przed komputerem raczej nikt was nie potrąci.
@Aksal
Znasz przepisy dot. ruchu rowerzystów po drogach obowiązujące w Stanach Zjednoczonych? Może mają prawo tak jechać? Ja nie wiem. W Polsce by nie mogli. Jest linia ciągła i powinni umożliwić samochodom wyprzedzanie ich bez konieczności przekraczania linii ciągłej.
@Lobo24
Jakie brawa? Weź poświęć chwilę na zastanowienie się, gdzie zostawiłeś mózg.
Według mnie tego nie trzeba precyzować. Jeśli ktoś jest za tobą i trąbi na ciebie to znaczy, że jednak mu przeszkadzasz w ruchu.
Jazda obok siebie ma rowerze ma sens. Jeżdżąc z innymi w grupie parami jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby ktoś wyprzedzał auto jadące z naprzeciwka przed nami. Jeżdżąc samemu zdarza się to bardzo często, że jakiś Sebix w Gulfie albo 40-letnim BMW wyprzedza i ciśnie na mnie. Czasem też są wąskie drogi i kierowcy wyprzedzają tak blisko, że o potrącenie rowerzysty nie trudno.
Macie szczęście. wam nic nie grozi. Przy waleniu konia przed komputerem raczej nikt was nie potrąci.
@Aksal
Znasz przepisy dot. ruchu rowerzystów po drogach obowiązujące w Stanach Zjednoczonych? Może mają prawo tak jechać? Ja nie wiem. W Polsce by nie mogli. Jest linia ciągła i powinni umożliwić samochodom wyprzedzanie ich bez konieczności przekraczania linii ciągłej.
@Lobo24
Jakie brawa? Weź poświęć chwilę na zastanowienie się, gdzie zostawiłeś mózg.
Cytat:
W naszym pop🤬lonym prawie o ruchu drogowym jest przepis, że rowerzyści mogą jechać obok siebie jeśli nie przeszkadzają w ten sposób innym użytkownikom drogi.
Według mnie tego nie trzeba precyzować. Jeśli ktoś jest za tobą i trąbi na ciebie to znaczy, że jednak mu przeszkadzasz w ruchu.
Cytat:
Ten filmik powinien być pokazywany każdemu debilowi, który zap🤬la środkiem obok swojego kolegi debila bo ,,chcą porozmawiać" - jak chcecie sobie k🤬a poplotkować to wyp🤬alać z drogi. Na drodze każdy powinien być skupiony i skoncentrowany, uważny i czujny.
Jazda obok siebie ma rowerze ma sens. Jeżdżąc z innymi w grupie parami jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby ktoś wyprzedzał auto jadące z naprzeciwka przed nami. Jeżdżąc samemu zdarza się to bardzo często, że jakiś Sebix w Gulfie albo 40-letnim BMW wyprzedza i ciśnie na mnie. Czasem też są wąskie drogi i kierowcy wyprzedzają tak blisko, że o potrącenie rowerzysty nie trudno.