A k🤬a palcie ile chcecie.
Palcie co chcecie.
Palcie jak chcecie.
...
Ale jeśli będziecie palić gdzie chcecie.
[zwłaszcza idąc chodnikiem, mniej lub bardziej, zatłoczonym,
mając pecha tak wielkiego, że znajdę się w pobliżu - naprawę pożałujecie, że zachciało wam się czynić ze mnie biernego palacza.]
[to mnie boli - może to za mało powiedziane - krew się we mnie gotuje, gdy czuję ten cholerny dym, tę przeklętą nikotynę. Nie po to brzydzę się/gardzę przemysłem tytoniowym/papierosami, żeby mi ktoś powietrze zatruwał.]
[zwłaszcza idąc chodnikiem, mniej lub bardziej, zatłoczonym,
mając pecha tak wielkiego, że znajdę się w pobliżu - naprawę pożałujecie, że zachciało wam się czynić ze mnie biernego palacza.]
Ale jeśli będziecie palić gdzie chcecie.
[zwłaszcza idąc chodnikiem, mniej lub bardziej, zatłoczonym,
mając pecha tak wielkiego, że znajdę się w pobliżu - naprawę pożałujecie, że zachciało wam się czynić ze mnie biernego palacza.]
[to mnie boli - może to za mało powiedziane - krew się we mnie gotuje, gdy czuję ten cholerny dym, tę przeklętą nikotynę. Nie po to brzydzę się/gardzę przemysłem tytoniowym/papierosami, żeby mi ktoś powietrze zatruwał.]
AAAhahahahaha kolejny sadolowy superbohater który to niewiadomo co zrobi" Idziesz ulicą i lejesz dziesiątki osób które palą? Łamiesz im nogi czy od razu kręgosłupy?
O cholera, mamy tutaj na sadolu największego fajtera w całej Polsce, który codziennie nap🤬la po 30 osób walcząc o czyste powietrze i swoje płuca!
A k🤬a palcie ile chcecie.
Palcie co chcecie.
Palcie jak chcecie.
...
Ale jeśli będziecie palić gdzie chcecie.
[zwłaszcza idąc chodnikiem, mniej lub bardziej, zatłoczonym,
mając pecha tak wielkiego, że znajdę się w pobliżu - naprawę pożałujecie, że zachciało wam się czynić ze mnie biernego palacza.]
[to mnie boli - może to za mało powiedziane - krew się we mnie gotuje, gdy czuję ten cholerny dym, tę przeklętą nikotynę. Nie po to brzydzę się/gardzę przemysłem tytoniowym/papierosami, żeby mi ktoś powietrze zatruwał.]