MarekJarek1 napisał/a:
Kolega pomylił MIASTO z torem wyścigowym.
Jak widzisz z daleka, że Ci pieszy już idzie po przejściu to nie wciskasz gazu i nie próbujesz go, ku-wa, zabić.
On to napisał dla zasady zgodnie z logiką. Nowe przypisy uczyniły więcej szkody niż pożytku bo piesi poprzez przyzwyczajanie że nic im się nie stanie zatracili instynkt samozachowawczy. Na szczęście nie wszyscy co widać na tym filmiku. Bycie czujnym i zasada ograniczonego zachowania uratowała tym pieszym życie. Normalne jest to że przed wejściem na tory każdy się upewnia czy pociąg nie jedzie i tak samo powinno być w przypadku jezdni. Bo debili tak jak ten z toytoyoty nie brakuje.