TwójCzarnyPan napisał/a:
Oczywiście. I bardzo dobrze, bo nasi poddostawcy też by padli, a to spory kawał polskiej gospodarki. Ale bezpieczeństwo to dodatkowy plus.
A tak poważnie, da się elektrykiem? Technicznie, nie powinno być problemu, silnik elektryczny ma zajebisty moment. Ale z tymi wszystkimi systemami, co myślą za kierowcę to chyba niemożliwe.
Ty widzę wiedzę to czerpiesz z memów i Facebooka. Powód nałożenia ceł był zupełnie inny bo chodziło o nielegalne praktyki finansowe ponieważ chiński rząd dotuje sektor motoryzacyjny co sprawia że ceny ich samochodów są zaniżone w stosunku do ich faktycznych kosztów r&d oraz produkcji. To jest ostatnia szansa dla producentów z eu żeby się wzięli na poważnie za EV bo inaczej skończą jak kodak i Nokia. Według malkontentów aparatów cyfrowych i smartfonów też nikt nie chciał i miały się nie przyjąć. 
Palenie gumy w elektryku wygląda tak samo jak w każdym innym samochodzie, jeśli producent zdecydował się na możliwość wyłączenia systemów kontroli trakcji i ESP przez użytkownika to działa to dokładnie tak samo jak w samochodzie spalinowym, tyle że zdecydowanie lepiej to idzie że względu na moment obrotowy i moc. Nie jechałeś nigdy samochodem nowszym niż 15 lat że pytasz o takie rzeczy?