Odniosę się.
Szeregowy pracownik jest tu tylko trybikiem w chorym systemie stworzonym za komuny. Wtedy gdy górnictwo było kołem zamachowym gospodarki przyznano górnikom mnóstwo przywilei. Trzeba by wtedy przyciągnąć pracowników i mnożono dodatki, talony inne bonusy. Węgiel wykorzystywano w przemyśle, eksportowano czy wywozono do ZSRR gdzie był topiony w jeziorach. Czasy się jednak zmieniły i nikt z rządu nie zdobył się na odwagę aby zrobić to co Margaret Thatcher w Anglii. Dlaczego? A no dlatego że zburzył by przeciw sobie potężny elektorat i ryzykowałby utratę władzy. No i żeby tego elektoratu nie drażnić bo jeszcze wpadną pod sejm i zrobią zadymę to dofinansujmy nierentowne wydobycie. Czy da się robić biznes na wydobyciu? Pewnie, że się da czego przykładem była kopalnia Silesia, którą wykupili Czesi (którzy zresztą należeli do niemieckiej spółki). Czy tam były takie świetne warunki jak w innych kopalniach? No raczej nie, ale swoją drogą górnicy emeryci pracowali tam przez różne spółki aby dorobić do swojej emerytury.
Jeśli rząd uważa górnictwo za strategiczna branże to powinien kazać UE sp🤬alac z jakimś opłatami za emisję i budować elektrownie węglowe (Niemcy swoją drogą też do nich chcą wracać i zamykają atomowe). Wtedy niezależność energetyczna oparta na węglu miałaby sens. Jeśli jednak podpisują jakieś zielone łady i oczekuja dekarbonizacji przemysłu to zamknąć w p🤬du kopalnie i postawić na atom nie ładując kasy w trupa w postaci górnictwa. Tym co nabyli prawa emerytalne płacić emerytury ale nie generować kolejnego pokolenia czterdziestokilku latków na emeryturze.
Co do górników to jak wspomniałem postrzegam ich przez pryzmat tego co widzę wokół siebie. Jak jesteś np. na weselu i słyszysz narzekanie jakiegoś dalszego kuzyna, że to jego pierwszy wolny weekend w roku bo.... pracuje w weekendy (chyba przez jakąś spółkę) żeby podbić sobie jakiś tam współczynnik do emerytury, na którą odchodzi w tym roku. Albo inny skarżący sie, że przydałaby się podwyżka bo w tym roku bieda z wakacjami - na Kanary nie będzie stać i chyba będą musieli do Egiptu pojechać...... Sorry ale to świadczy o oderwaniu od rzeczywistości jaka jest w naszym kraju - to nie jest kwestia tego, że komuś brakuje na życie bo jak wcześniej wspomniałem mają ładne domy, fajne samochody.
Tak więc opinie o górnikach i górnictwie nie odbieraj personalnie do siebie. Po prostu sytuacja wokół górnictwa jest chora i nie ma nikogo kto by to przerwał
Odniosę się.
Szeregowy pracownik jest tu tylko trybikiem w chorym systemie stworzonym za komuny. Wtedy gdy górnictwo było kołem zamachowym gospodarki przyznano górnikom mnóstwo przywilei. Trzeba by wtedy przyciągnąć pracowników i mnożono dodatki, talony inne bonusy. Węgiel wykorzystywano w przemyśle, eksportowano czy wywozono do ZSRR gdzie był topiony w jeziorach. Czasy się jednak zmieniły i nikt z rządu nie zdobył się na odwagę aby zrobić to co Margaret Thatcher w Anglii. Dlaczego? A no dlatego że zburzył by przeciw sobie potężny elektorat i ryzykowałby utratę władzy. No i żeby tego elektoratu nie drażnić bo jeszcze wpadną pod sejm i zrobią zadymę to dofinansujmy nierentowne wydobycie. Czy da się robić biznes na wydobyciu? Pewnie, że się da czego przykładem była kopalnia Silesia, którą wykupili Czesi (którzy zresztą należeli do niemieckiej spółki). Czy tam były takie świetne warunki jak w innych kopalniach? No raczej nie, ale swoją drogą górnicy emeryci pracowali tam przez różne spółki aby dorobić do swojej emerytury.
Jeśli rząd uważa górnictwo za strategiczna branże to powinien kazać UE sp🤬alac z jakimś opłatami za emisję i budować elektrownie węglowe (Niemcy swoją drogą też do nich chcą wracać i zamykają atomowe). Wtedy niezależność energetyczna oparta na węglu miałaby sens. Jeśli jednak podpisują jakieś zielone łady i oczekuja dekarbonizacji przemysłu to zamknąć w p🤬du kopalnie i postawić na atom nie ładując kasy w trupa w postaci górnictwa. Tym co nabyli prawa emerytalne płacić emerytury ale nie generować kolejnego pokolenia czterdziestokilku latków na emeryturze.
Co do górników to jak wspomniałem postrzegam ich przez pryzmat tego co widzę wokół siebie. Jak jesteś np. na weselu i słyszysz narzekanie jakiegoś dalszego kuzyna, że to jego pierwszy wolny weekend w roku bo.... pracuje w weekendy (chyba przez jakąś spółkę) żeby podbić sobie jakiś tam współczynnik do emerytury, na którą odchodzi w tym roku. Albo inny skarżący sie, że przydałaby się podwyżka bo w tym roku bieda z wakacjami - na Kanary nie będzie stać i chyba będą musieli do Egiptu pojechać...... Sorry ale to świadczy o oderwaniu od rzeczywistości jaka jest w naszym kraju - to nie jest kwestia tego, że komuś brakuje na życie bo jak wcześniej wspomniałem mają ładne domy, fajne samochody.
Tak więc opinie o górnikach i górnictwie nie odbieraj personalnie do siebie. Po prostu sytuacja wokół górnictwa jest chora i nie ma nikogo kto by to przerwał
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczkaNie jest winą górników system emerytalny ani energetyczny. Skoro jest tam taki miód to na prawdę nie kumam dlaczego ciebie tam nie ma.
Zamknąć kopalnie -to się z całą pewnością stanie, ale czy wiesz jaki to proces i z czym się wiąże? Nie chce mi się o tym rozpisywać. Na chwilę obecną węgiel to moje ,twoje i innych bezpieczeństwo. O tym jak Śląsk był dojony od 45go też mi się nie chce wspominać. Na koniec powiem tylko że w chwili w której to pisze 87,3% energii w kraju produkowane jest z węgla.
Pisałem już że ja swój miód wydobywa gdzie indziej i na niego nie narzekam.
Proces zamknięcia kopalni nie jest ani szybki ani łatwy i przyjemny. Będzie trwał kilkanaście lat ale kiedyś się musi zacząć - każdy rząd odkłada to jednak następnemu. Jeśli jednak korzystamy z węgla to należało torpedować pomysły opłat za emisje - bo teraz płacimy te opłaty i dodatkowo dotujemy górnictwo.
Dlaczego 87% procent jest z węgla? Ponieważ od kilkudziesięciu lat nasz rząd (każdy) nie potrafi postawić elektrowni atomowej. Zielona energia z wiatru czy słońca w naszych warunkach to mrzonka - ledwo dodatek do prawdziwego źródła energii.
Na tym abyśmy nie byli niezależni energetycznie (w dodatku z tanią energia) zależy (i zależało) naszym sąsiadom. Dla zachodu to problem bo nasza gospodarka zwiekszyłaby swoją konkurencyjność a wschód że swojej strony chciał nam sprzedawać swoje surowce energetyczne.
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczka