PanMarian napisał/a:
Oho takie niebezpieczne narzedzia trzeba zabezpieczyc, niech mu jeszcze rece utnie, bo jeszcze sie odmachnie.
Jak dla mnie to oni go szarpali, a nie on ich, czy wzajemnie, i jak juz mowilem, wykroczenia, nie zdejmuja z czlowieka godnosci obywatelskiej ani ludzkiej, tylko powazne przestepstwa, ktorych raczej ten Pan nie popelnil, bo w Polsce policja przestepcow sie boi i ich nie rusza, chyba ze w 15osobowej ekipie antyterrorystycznej.
Słabo wypadasz, jak czytam pierwsze zdanie....
A teraz drugi akapit:
W Polsce zgodnie z obowiązującą konstytucją jesteś niewinny dopóki sąd nie orzeknie inaczej, policja nie jest od wyrokowania. Nazywa się to domniemaniem niewinności, mówi o tym prawo polskie i międzynarodowe. Zasada ta jest stosowana powszechnie na świecie.
Biali ludzie tak się nie zachowują. Zdenerwować może się każdy, ale biały człowiek po chwili się opanowuje, daje się zatrzymać jedzie na komendę, a następnie w sądzie wymierza karę tym, którzy niesprawiedliwe go potraktowali. Nie szarpie się jak półmózg z równie zestresowanymi młodymi policjantami, którzy aby być konsekwentni muszą go zatrzymać.
Ale znów na załączonym obrazku występuje głównie Polska B. Jedni im grożą, inni ich obrażają, jakiś wiejski znawca mody czepia się jego oprawek, a co drugie słowo całej tej bandy to przekleństwo.