anonymousm napisał/a:
Zajebistym perkusistą to jest Des Kensel z High on Fire, ale żeby to wiedzieć, trzeba naprawdę słuchać metalu, a nie Godsmack.
Duet perkusistów to oczywiście Melvins: Danny Crover i Coady Willis.
Jest jednak jeden Bóg. Na imię ma Dave Lombardo. Slayer, k🤬a!
Slucham Melodic Death (avatar??). To akurat znalazlem przy okazji. Bardzo fajne wykonanie.
I wiem, ze sa lepsi perkusisci. A co do Joey'a... Predkosc nie idzie w parze z umiejetnosciami. Spam na double-bassa nie jest miara zajebistosci. A niektorzy go tak oceniaja. Niekoniecznie metalowy bebniarz musi byc najlepszy tak w ogole. Tony Royster Jr. mimo, iz go nie gra jest tez naprawde kozackim bebniarzem. Nie mowiac o Denis'ie Chambersie