Wysłany:
2021-06-01, 9:26
, ID:
5986419
12
Zgłoś
Na obecnym etapie nie obawiał bym się szczepionek, choć faktycznie te wszystkie covidowe to bardziej etap testów na które szkoda było lat i pieniędzy. Testy się udały - znaczy udały w sensie odbyły, na dodatek za darmo i przy gigantycznych zyskach, a nie że skuteczna szczepionka bo o tym się dowiemy za 2-3 lata jak covid faktycznie zniknie jak ospa czarna czy inne hiszpanki w przeszłości.
Obawiać się ich (szczepień) należy będzie kiedy te tzw. paszporty szczepionkowe wprowadzone zostaną powszechnie a wraz z nimi przymus poddawania się kolejnym które to akcje będą regularnie już organizowane co 2-3 lata a obligatoryjnie dla każdego dziecka tuż po urodzeniu a przed wyjściem ze szpitala. Wtedy się dopiero zacznie tylko że wtedy już będziemy mieli gęby zakneblowane prawem i sankcjami.
To będzie jak z paleniem papierosów: 10 lat temu wszyscy byli oburzeni jak to można zakazywać palenia w knajpie czy na ulicy, dzisiaj każdy oburzony jak to można palić w obydwu miejscach i smrodzić innym.
Ograniczanie praw, swobód i wolności cały XX wiek wprowadzane było zawsze oddolnie, kreując potrzebę aby ludzie sami się domagali. W ten sposób co 2-3 lata zwiększa się coraz bardziej nasza inwigilacja przy naszym poklasku "bo to dla naszego bezpieczeństwa przecież", odchodzenie od gotówki "dla mojej wygody przecież" itd. itp.
Tworzenie społeczeństwa które nic nie ma i będzie zadowolone już trwa, także nie ma się co łudzić że kiedyś się otrząśniemy jako ludzkość i zrobimy rewolucję, porządek itp. Taaaaa.
Reszta twierdząca że jak się spieprzy totalnie to zawinę manatki i wyjadę gdzieś gdzie jeszcze żyją "wolni" ludzie (czyli Rosja czy Ameryka Południowa) nie zdaje sobie sprawy że nim na ten pomysł wpadnie - nikt ich nigdzie już nie wypuści, zwłaszcza za granicę kraju