paero123 napisał/a:
Podobno przebycie covid-19 daje odporność tylko na jakiś czas, kilka miesięcy. Szczepienie także chyba nie daje odporności na całe życie. Także jeśli będą zaszczepieni , niezaszczepieni, zdrowi i chorzy w jednym środowisku to można sobie wyobrazić scenariusz takiej pełzającej pandemii , gdzie wirus w kółko jest obecny. Można byłoby teoretycznie zrobić taki totalny lockdown tj.każdy siedzi miesiąc na dupie bez wychodzenia gdziekolwiek i wirus wtedy zdechnie łącznie z zakupami ale realnie tego nie da się zrobić, chyba, ze w Chinach czy Korei Płn.
czytałem że szczepionka ma działanie od 8 miesięcy do 2 lat, wirusa i tak nie wyeliminujemy tak samo jak wirusa grypy, wiec po szczepieniu jak mam sprawdzić czy szczepionka nadal u mnie działa np. po roku czasu? dla mnie tak samo jak z grypa, niech się szczypią ci którzy tak uważają, bo się boja skutków ubocznych, ale ci co już nabyli odporność no tu bym się kłócił, a tak jak wspomniałem tego wirusa i tak nie wyeliminujemy a szczepionka daje chyba tylko odporność a nie zwalcza go z organizmu. wiec powinniśmy się wszyscy szczepić dla pewności co 8 miesięcy no chyba ze testy zrobią że szczepionka jeszcze działa. dla mnie odporność stadna to najlepsze rozwiązanie takie samo jak przy grypie.
skywalker75 napisał/a:
Jakieś źródło ? Czy fejk foliarzy?
Jakieś źródło ? Czy fejk foliarzy?
Chodzi o to, że nie szczepiąc się przyczyniasz się do obciążenia i tak niewydolnej służby zdrowia która zamiast zajmować się moim zawałem albo udarem zajmuje się twoją niewydolnością płucną. Druga sprawa to restrykcje uderzające w gospodarkę które przez to są przedłużane i uderzają także w moją ekonomię i wszyscy tracą
ok ale jeśli ja nabyłem odporność to po co mam się zaszczepić? a szczepionka i tak podobno działa od 8 miesięcy do 2 lat a wirusa i tak nie wyeliminujemy wiec cyklicznie wszyscy musielibyśmy się szczepić co 8 miesięcy by mieć pewność że nie zachorujemy i nie będziemy zarażać. .
jeśli ta szczepionka by zwalczała całkowicie wirusa i dawała nam odporność do końca życia to jak najbardziej jestem za szczepieniami a tak to to jest u mnie trochę sprawa dyskusyjna.