majeńka napisał/a:
Toczył się szybciej niż potrafił zareagować.
W sądzie się nie ostoi taka teza.
Mimo pozornej słuszności.
Tzn. u nas - nie wiem, czy w innych krajach piesi mają obowiązek nosić odblaski/kamizeli I NIE WP🤬LAĆ SIĘ NA JEZDNIĘ, nawet jeśli sądzą, że są kobiet... tfu! w tym przypadku tępą k🤬ą.
Gdyby nie dostosował prędkości do warunków, to zabiłby to tępe coś.
Zresztą, jeśli nie masz radaru, kamery na podczerwień, to jadąc nocą, poza terenem zabudowanym, zgodnie z przepisami, jedziesz z prędkością niedostosowaną do warunków.
Wystarczy pijane ścierwo leżące na jezdni – w ciemnym ubraniu.
A jeśli zaczniesz jeździć z prędkością pozwalającą na reakcję i zatrzymanie w tak nagłych, acz nie w ekstremalnych warunkach, to zaczniesz jeździć z prędkością utrudniającą jazdę innym.
GDYBY p🤬da postawiła trójkąt, miała kamizelkę, UPEWNIŁA SIĘ, że może się wp🤬lić na jezdnię, to...
...no ale ona mądra nie jest, więc się skończyło jak na filmie.
I może być wdzięczna facetowi, że jechał powoli.