Mój klak mnie zakatował i poharatał ręce to go wypuściłem na wolność i z Banem na powrót. Po 3min dopadły gnoja koty z bud dokarmiane. Nie było co z niego zbierać tak go potarmosiły. Przylazł pod drzwi i wył na mnie i syczał , atakował drzwi i wtedy go widziałem po raz ostatni jak wiał przed grupą kotów do lasu. Kij z nim i pies na niego srał.
Mój klak mnie zakatował i poharatał ręce to go wypuściłem na wolność i z Banem na powrót. Po 3min dopadły gnoja koty z bud dokarmiane. Nie było co z niego zbierać tak go potarmosiły. Przylazł pod drzwi i wył na mnie i syczał , atakował drzwi i wtedy go widziałem po raz ostatni jak wiał przed grupą kotów do lasu. Kij z nim i pies na niego srał.