My półinteligenci żyjemy troszkę tymi walkami ćwierćinteligentów

Zwykłe show i ustawienia medialne promotorów, którzy muszą zrobić wszystko by walka się sprzedała. Ponieważ poziom sportowy jest zerowy, trzeba więc zrobić jakieś reality show. Kogo najlepiej zatrudnić jak nie samego pajaca-boksera - Szpilkę, który na światowym poziomie bokserskim nie ma prawa stać koło ringu i podawać ręczniki. Dobrze powiedział o nim Zimnoch, pomimo całej tej otoczki budowania konfliktu, myślę, że dosyć szczerze.