Wysłany:
2012-04-03, 10:53
, ID:
1066304
12
Zgłoś
Ok, panowie. Spójrzcie na to z innej strony.
Za rządów PiSu jak było?
Strajkowały pielęgniarki - dostały podwyżki.
Rolnicy strajkowali (nie pasowało im, że cena żywca była zbyt niska !!! ) - rząd podniósł minimalne ceny żywca.
Strajkowali też inni - prokuratorzy, sędziowie, celnicy, urzędnicy - pamięta ktoś, żeby któryś z nich podwyżek nie dostali?
Prawda jest taka, że te wydatki widoczne są dopiero po jakimś czasie, kiedy wypłaty te zaczynają się liczyć do statystyk Ministerstwa Finansów.
Teraz kwestia jedna - skoro wtedy zarabialiśmy za mało, a rząd oddał jeszcze więcej, to skąd wziąć pieniądze na spłaty? Pożyczki, oczywiście.
Prawda jest taka, że zmiany pod koniec rządów PiSu widoczne zaczęły być dopiero na początku rządów PO.
Swoją drogą - pamięta ktoś, żeby PO ugięła się pod jakimiś protestami? ASTA nie wspomnę, jak wspomniał pan Anonimowy, i tak przechodzi.
A do tego, kto pamięta te kochane rządy PiSu - neonazista z LPR jako szef TVP, podsłuchy na dziennikarzy, Minister Sprawiedliwości wywiera naciski na prokuratorów. A po tym wszystkim, w Ministerstwie popsuło się kilkadziesiąt laptopów z danymi z podsluchów - śledztwo umorzono. Afera laptopowa, szkoda, że tak wyciszona.
I żeby nie było. Nie biercie mnie za PeOwca - glosowałem na nich w jednych wyborach. Już mi starczy.
Pozdrawiam.