mikorys napisał/a:
No jasne k🤬a lepiej jebnąć w auto i narazić siebie i pasażerów na ciężkie urazy
Dokładnie. Widać wolisz uciekać i wj🤬 w słup "i narazić siebie i pasażerów na ciężkie urazy", albo uciekać i wj🤬 w przechodnia lub prawidłowo jadącego "i narazić siebie i pasażerów na ciężkie urazy"
kokos_123 napisał/a:
tak, oczywiście, ale pierwszy odruch to unik niestety, jeśli wiesz że nie wyhamujesz.
Ciekawe, bo u mnie nie występuje. Już zaj🤬em w auto "janusza" i nie ominąłem psa narażając siebie lub nawet innych.
Tylko raz dziadek który wbiegł mi przed auto "znienacka" miał szczęście, że stanął jak wazon gdy zatrąbiłem bo mogłem go minąć. Jak myślisz co by było gdyby jechał ktoś z naprzeciwka a pora była by inna. Tak, placek z pieszego.