Ukraina to sztucznie stworzone państwo z ziem polskich i rosyjskich. Nie ma narodu ukraińskiego, podobnie jak białoruskiego. Nie wiem skąd te pojęcia się pojawiły.
Była pomarańczowa rewolucja, ale Ukraińcy woleli wrócić do komunizmu. W wyborach nie dopatrzono się nieprawidłowości.
UE to dla nich ogromna szansa na intensywny wzrost gospodarczy. Oczywiście za cenę suwerenności zewnętrznej, o którą tak dziś Polacy się burzą. Dla UE to inwestycja długoterminowa ze względu na dużą ilość złóż, ale patrząc jakim bagnem korupcyjnym jest Ukraina i bardzo tanią siłę roboczą nie wiem czy to bd opłacalne.
Podsumowując, niech ten niebiesko-żółty wytwór trzyma się z daleka od UE.
PS. Generalnie to czekam na ingerencję wojska i krwawe żniwa, bo nudno się robi.