Wysłany:
2012-12-16, 16:14
, ID:
1661858
18
Zgłoś
W tym kraju widać przykrą tendencję do zachwycania się nad poczynaniami umierających, bądź tych, którzy z jakichś powodów już nie żyją, a już w szczególności tych, którzy popełnili samobójstwo. Media nagłaśniają co wg nich jest ciekawsze, a niewątpliwie takowe osoby, o których wspomniałem w pierwszym zdaniu nadają się do upchnięcia w program danej stacji. Szkoda tylko, że nikt nie popatrzy jak to wygląda od strony muzycznej, słaby głos, a ze słabej piosenki ciężko jest zrobić coś ciekawego. W 2011 roku Elvis Presley zarobił 55 mln. dolarów, Marylin Monroe 27, John Lennon 12... i długo by jeszcze wymieniać. Na trupach, z tego co widać, nieźle się zarabia. Szkoda tylko, że obecnie żyjący wokaliści(stki), bądź też zespoły, którzy faktycznie zasługują na to aby ich docenić, zostają zepchnięci na bok i zastąpieni taką właśnie pożywką dla pop🤬leńców bez gustu.
Żeby była jasność, nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś tworzył jeśli mu to sprawia przyjemność. Denerwuje mnie tylko przesadzony zachwyt nad powszedniejącą już przeciętnością i miernotą.