Wysłany:
2016-06-01, 13:03
, ID:
4584706
Zgłoś
Prosta sprawa.
Jeśli pieszego nie ma na pasach (czyli pieszy NIE MA pierwszeństwa) - zatrzymać możesz się tylko, jeśli ogarniesz sytuację na drodze i widzisz, że nikt inny nie wjedzie w pieszych (czyli najczęściej można puścić pieszych tylko jeśli na drodze nie ma innych samochodów).
Bezmyślny zatrzymywanie się przed pasami (na których ciągle nie ma pieszego) to tylko proszenie się o tragedię i klasyczny przykład niedźwiedziej przysługi. Winnym wypadku w świetle prawa ZAWSZE będzie kierowca samochodu, który potrącił pieszego, ale już "mentalnie" wina będzie leżeć również na kierowcy samochodu który zatrzymał się przed przejściem bez przemyślenia tego manewru.
Zupełnie inna sprawa, że zatrzymanie samochodu przed pasami na których nie ma pieszych to w myśl przepisów blokowanie drogi... Ale kiedy już ktoś się zatrzyma żeby przepuścić pieszego (nawet, jeśli jeszcze nie znalazł się on na pasach), to każdy inny pojazd ma prawny obowiązek zatrzymać samochód przed przejściem dla pieszych, przed którym zatrzymał się inny samochód.
Pamiętajcie - Pieszy ma pierwszeństwo na pasach tylko wtedy, gdy już się na nich znajduje, choćby jednym palcem u nogi. Jeśli stoi 10 centymetrów od pasów - to NIE MA pierwszeństwa.