glinglqnglowy glunglak napisał/a:
Drodzy Sadowicze, ten pan w szczycie był niezaczprzeczalnie najlepszym ciężkim wszechczasów. Lepszym od Aliego i Freizera.
Piwo przed włączeniem play.
Co znaczy lepszy? Nie można porównywać bokus lat 90'tych i 60-70.
Wystarczy porównać warunki fizyczne zawodników ciężkich z podanych okresów.
Tyson był wielki, ale Ali i Fraizer czy Foreman nie byli wcale mniejsi.