Wysłany:
2013-07-10, 0:17
, ID:
2317258
Zgłoś
Za dzieciaka człowiek cały dzień spędzał na osiedlu, nikt się nie przyczepił że jest głośno... nikt nie powiedział słowa. Baaa matki nikogo do domu zagonić nie mogły bo jak nie deska, to piłka jak nie piłka to człowiek dar mordę do nocy. Potem to się przeistoczyło w chlanie do rana na murku i jak nawet ktoś wezwał Psy, to i tak przyszedł jakiś dziadek żeby dać młodzieży spokój.
Teraz wszyscy zaszczuci, żeby dziecko pograło trzeba mu albo wynająć boisko, albo na Orlika posłać... no ja pier**ole - Co z tą POLSKĄ?! Wszędobylskie promowanie pedalstwa zachowań aspołecznych do ch*ja... nie mogę na potrzeć.
Na ostatniej imprezie koło 2 w nocy wbił się nam jakiś pajac na chatę, że jesteśmy za głośno, zaczął się rzucać dostał w piz*e i teraz kumpel ma sprawę w sądzie. Nikt nie patrzy na to, że koleś włamał się na chatę.
JESUS kur*a ja pierd**dole!!!