Po prostu w niemczech możesz na takie auto zarobić uczciwą pracą, u nas musisz cokolwiek zakombinować. Nie od razu musisz być złodziejem, ale chociaż z ZUSem, Vatem, podatkami no MUSISZ.
Miałem swoją firmę, szło zajebiście, jak parę razy musiałem ponad 20k podatku zapłacić to szybciutko zacząłem faktury na wszystko brać i zakupy na siłę robić. W tym kraju nie da się inaczej, zeżrą cię z kopytami. Nie można tak, że zarobiłeś i fajnie, masz i sobie odłóż. Musisz na siłę koszty robić bo inaczej ci zabiorą i tyle.
Więc chyba nie do końca jest to tylko nasza polska mentalność, wrodzona zawiść i nieuczciwość, kombinatorstwo. Po prostu takie mamy prawo.
@Sova30 no nie do końca. Znam sporo osób, które jeżdżą 'prywatnymi' furami kosztującymi grubo ponad 100 000. Zresztą, luksusowe fury po 100k ? tak z 4-5 razy bym granicę podniósł. Znajomy parę dni temu zwykłe Volvo v70 kupił za ok 200k. A szczyt luksusu to to chyba nie jest

I żeby taki zakup zrobić, wystarcza całkiem nieduża firma transportowa, a całe kombinowanie polega na tym, że musi być w dizlu, bo jak się do kilku ciężarówek własny dystrybutor (bo nie publiczna stacja nawet) ma, to zawsze taniej
Z drugiej strony znam przypadki wożenia paliwa od ruskich, specjalnie żeby się corvettą po mieście pokręcić.