narąbiesz się, agresor złapie, jebniesz lamusowi bo wpieprzył się w kolejkę po piwo, a później okazuje się że jednak za dużo wypiłeś i musisz walnąć hafta. Standardowa piątkowa imprezka w klubie.
trzeba było nie żreć tyle przed walką... pewnie brakowało mu z kilograma do kategorii i nażarł się przed ważeniem , no ale mógł to w szatni wyrzygać , coś o tym wiem