o k🤬a! jak bym miał firmę i przyszła by taka na rozmowę o pracę to z miejsca bym ją zatrudnił jako swoją sekretarkę. Ale by był szpan przed znajomymi, albo przed gośćmi w firmie!
Hihi, Ty pewnie na jej miejscu zaj🤬byś się z braku możliwości walenia konia. Kobitka się nie poddała, ma pracę i radzi sobie w życiu. Jak dla mnie szacun.