Jacie jacie Panie AleDlaczego mały galimatias pojęć.
Po primo narodowcy nie lubią pis

to że akceptują pewne zmiany nie oznacza, że są wyborcami.
Pis to tak zwana prawica garniturowa, czyli najprościej rzecz ujmując mają prawicowe poglądy i w sumie na słowach się kończy.
Można się co prawda w tym wszystkim pomieszać, wiadomo mochery, sebusie ale ta moda minie i gdzieś w pośród nich garstka, co rozumie idee.
Po secondo, o ile faszyzm jak i nazizm zaczerpnął pewne idee z nacjonalizmu o tyle nacjonalizm nie jest synonimem tych lewackich idei. Różnica polega na rasizmie. Może to zaskoczyć niektórych ludzi ale takie pojęcie w nacjonalizmie nie istnieje. Nacjonalista powie tak "każdy kto akceptuje kulturę tego kraju i chce żyć zgodnie z nią może tu przebywać", natomiast nazista powie "nie ważne jak ta osoba się zachowuje, nie może tu przebywać ze względu na pochodzenie". Taka drobna różnica aczkolwiek dość znacząca.
P.S. Co do filmu faktycznie może się komuś nasunąć że to "nacjonalista" tylko ze względu na to, że przypomina sebiksa, a tak się zaczęło utożsamiać te poglądy - niestety.