Żona sapera

12
Wysłany: 2015-07-08, 17:37 , ID: 4081503 Zgłoś
Przychodzi żona sapera do szpitala.

- Pani mąż miał wypadek podczas pracy - mówi lekarz.
- Gdzie on jest? - pyta żona.
- Leży w sali numer 27, 28 i 29.

podpis użytkownika

Musisz mi pomóc
bo czuję się jak Bóg
który przez sześć dni budował
świat i powstał wielki chaos

Musisz mi pomóc
bo wczoraj śmierć pytała
szatniarza w knajpie
co się ze mną stało
saper żona lekarz oddział szpital
Wysłany: 2015-07-08, 19:14 , ID: 4081690 12 Zgłoś
Przynajmniej miał okazje się rozerwać w robocie.
Wysłany: 2015-07-08, 23:51 , ID: 4082190 Zgłoś
leć na główną.
Wysłany: 2015-07-08, 23:55 , ID: 4082204 3 Zgłoś
a żona na to "ehh, to cały mój Andrzej"
Wysłany: 2015-07-09, 0:34 , ID: 4082283 1 Zgłoś
szczerze mówiąc to myślałem, że to bong wrzucił.
Wysłany: 2015-07-09, 1:16 , ID: 4082322 Zgłoś
Ręka, noga, mózg na ścianie.
Wysłany: 2015-07-09, 1:36 , ID: 4082337 Zgłoś
Prawdziwe ale ani zabawne ani suche. Pograj w sapera na prawdziwym polu.
Wysłany: 2015-07-09, 5:16 , ID: 4082409 Zgłoś
K🤬a... ten dowcip opowiadały sobie atomy węgla przed stworzeniem wszechświata...
Wysłany: 2015-07-09, 6:51 , ID: 4082424 Zgłoś
Przecież łatwiej byłoby położyć go w jednej sali, w szpitalu go chyba nie rozj🤬o.
Wysłany: 2015-07-09, 9:15 , ID: 4082482 1 Zgłoś
Jak już przerabiasz dowcip z Kwejka - rób to z głową.
Oryginał:
-Pani męża przejechał walec.
-A w której sali leży?
-27, 28, 29
Sadol.pl © 2007-2025. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników serwisu.
Regulamin • Kontakt • Polityka prywatności • Ustawienia plików cookies (ciasteczek)