Żołnierze Wyklęci nadal wyklęci?

No k🤬a tak "ogień" który był pospolitym bandytą teraz jest bohaterem... Rzygać się chce od tych prawiczków.

NSZ mordowało tylko kolaborujących z Niemcami albo komunistami. Choćby był on polakiem, papieżem, prezydentem, posłem, kij wie kim to należała mu się za to śmierć.
Oczywiście dochodziło do sytuacja kiedy ginęły niewinne osoby, ale to były zwykle ofiary które znalazły się w ogniu krzyżowym a tacy na których wydano niewinnie "wyrok" to można zliczyć na placach, tych u rąk i nóg.
Więc przestańcie k🤬a p🤬lić głupot które nawciskały wam komunistyczne/socjalistyczne k🤬y w przeszłości i dziś.
Oszczerca? A co to jest faszyzm? Wyjaśnij proszę mi.

No tak jak się podpala wioskę to trzeba liczyć się z niewinnymi osobami.

A mordowanie żydów polskich? Chcesz mi wmówić że oni tez kolaborowali z niemcami?

P🤬lenie kolejnego narodowca który ma wiadomości tylko z jednej ręki. Ktoś wp🤬la narodowcom jedną słuszną historie a oni łykają i walczą o swoją prawdę. Ech, może by tak spróbować dowiedzieć się czegoś z wiarygodnych źródeł niż tłumaczyć sobie że wszystko jest zmanipulowane, Powoli zaczyna śmierdzieć paranoją.

Od kiedy Ogień był bandytą, czerwona szmato?

Naoglądał się filmów z lat 50 i teraz bredzi jak potłuczony. Albo z KPP.

A mordowanie żydów polskich? Chcesz mi wmówić że oni tez kolaborowali z niemcami?

No faktycznie Ogień był bohaterem jakich mało. Skazany przez AK na śmierć przeszedł do batalionów Chłopskich. Szczególnie wlaczył z Czerwonymi. Na przykład wysadzając pociąg WSPÓLNIE Z PARTYZANTKĄ SOWIECKĄ 31 grudnia czy rozbijając niemiecką kolumnę samochodową WSPÓLNIE Z ODDZIAŁEM AL.

Czy też zostając szefem URZĘDU BEZPIECZNEŃSTWA w Nowym Targu w stopniu porucznika (skąd potem zdezerterował i walczył z UB).

Był też złotym człowiekiem. Na przykład w 1945 powiesił ciężarną kobietę za nazwanie go bandytą. Gw🤬cił i zabijał kobiety. Mordował i denuncjował żydów.

Skąd wiem? Gadałem z człowiekiem z jego oddziału.

Jeśli ta historyjka jest prawdziwa to wiedz że to była k🤬a wojna a nie jakieś pedalskie tea-party między narodami lub k🤬a jakieś zabawy w gejballa lub ASGeja...
Kiedy masz okazję razem z jednym wrogiem wykrwawić drugiego i wiesz że jesteś jako tako bezpieczny plus potrafisz zabezpieczyć się jako-tako przeciw "sojusznikowi" to korzystasz z okazji.
Na tej wojnie nie było dobrych i złych decyzji. Mamy tutaj skalę szarości.

Bardzo ładnie zrobił czerwone k🤬y w c🤬ja i zdobył trochę danych.

Jak mówiłem wcześniej. Nie ma żadnych potwierdzeń na mordy na ludności cywilnej która nie współpracowała z Niemcami/Sowietami.

Z tym źródłem to żeś k🤬a pojechał? A nie rozmawiałeś jeszcze może z Mikołajem lub jednym z jego reniferów...

Był wzorowym żołnierzem. Po skazaniu na śmierć przez AK m.inn. za samowolne opuszczenie warty w wyniku czego zginęło dwóch żołnierzy AK uciekł ze struktur AK do czerwonych. Wyrok co prawda unieważniono, ale Kuraś walczył ramię w ramię z czerwonymi.

Tak mu zależało na władzy że spotykał się w Lublinie i warszawie z kierowniczką Wydziału Personalnego KC PPR Zofią Gomułkową. Zdezerterował, gdy na skutek braku podporząkowania się przełożonym wszczęto przeciw niemu śledztwo.

Są zeznania świadków Polskich i Słowackich w IPNie w Krakowie oraz w Słowackim archiwum IPN

Źródeł historycznych o Kurasiu jest w ciul, świadków coraz mniej, zagórzanin z którym gadałem już nie żyje. Trudniej dojść motywacji i pobudek, ale obraz rysuje się jeden. Psychopatyczne okrucieństwo, rządza władzy i nieumiejętność podporządkowania się strukturom spowodowały że był wrogiem zarówno dla AK jak i dla struktur Czerwonych.