specjal01 napisał/a:
Nowy minister sprawiedliwości vs. maszyna sprzątająca!
Przypomniano "wstrząsający" materiał TVN24 o wypadku nowego ministra. W sieci krąży zapomniany już nieco materiał na temat nowego ministra sprawiedliwości. Sędzia Waldemar Żurek przez pięć lat procesował się z Dagmarą Pawełczyk-Woicką, obecnie przewodniczącą KRS, a w 2018 r. - prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, ponieważ… kiedy wychodził z toalety, maszyna sprzątająca uderzyła go w nogę. Zdarzenie było skrupulatnie relacjonowane przez TVN24.
UWAGA sceny drastyczne, mrożące krew w żyłach. Osoby wrażliwe nie powinny tego oglądać!!!
Nie siej propagandy... Po tym najechaniu maszyną sprzątającą miał uszkodzone kolano i musiał przejść operację. Zdarzenie to powinno być traktowane jako wypadek przy pracy, a nie było, bo Ziobro tak chciał- prywatnie kolega Pawełczyk-Woickiej, który ja wcisnął na stanowisko prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie pomimo braku kompetencji.
Spór o którym piszesz, ostatecznie zakończył się w 2024 roku prawomocnym wyrokiem sądu, kwalifikującym to zdarzenie jako wypadek przy pracy.
[ Dodano 2025-07-28, 20:26 ]
Henryk_Sprężyna napisał/a:
Sędzia Waldemar Żurek toczył także spór prawny z własną córką – chodziło o zwrot nadpłaconych przez niego rzekomo alimentów. Rozwodząc się z żoną Żurek miał umówić się z nią na rozliczenie, w którym on spłaca ratę kredytów zaciągniętych w małżeństwie a w zamian nie płaci alimentów. Małżonka wystąpiła jednak do komornika, żądając egzekucji zaległych pieniędzy.
Żurek miał uregulować należności a następnie płacić alimenty. Ich wysokość została podniesiona, z czym sędzia się nie zgadzał. Po korzystnym dla siebie rozstrzygnięciu w apelacji Żurek zażądał od córek zwrotu „nadpłaconych” pieniędzy. Jednej z nich groził pozwem sądowym, jeśli nie zwróci ponad 20 tys. zł. Jego działania były szeroko komentowane w mediach oraz przez byłą żonę jako nieetyczne, choć sam Żurek podkreślał, że był to element taktyki procesowej i miał na celu rozliczenie sporów finansowych.
Zdajesz sobie sprawę, że w 2021 roku, na łamach "Gazety Polskiej" Sakiewicza, został on przeproszony za te fałszywe oskarżenia?
„Informuję, że w swojej skardze do Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 20 lutego 2017 roku na mojego byłego męża, sędziego i rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa Waldemara Żurka zawarłam następujące nieprawdziwe informacje, iż:
– nie płacił alimentów na rzecz córek,
– nie wyraził zgody na zabieg operacyjny córki,
– ponosi winę za rozkład pożycia małżeńskiego,
– wykorzystał swoją funkcję w postępowaniach rodzinnych z moim udziałem, oraz informuję, iż bezprawnie dołączyłam szereg prywatnych dokumentów z zawartymi tam danymi wrażliwymi, czym naruszyłam dobra osobiste mojego byłego męża Waldemara Żurka, a w szczególności jego dobre imię, godność osobistą, prawo do ochrony życia prywatnego i intymnego.
Powyższą skargę wraz z załącznikami wysłałam także Wiceministrowi Sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu, Posłowi Prawa i Sprawiedliwości Michałowi Wójcikowi oraz Redaktorowi Naczelnemu 'Gazety Polskiej' Tomaszowi Sakiewiczowi.
W związku z powyższym przepraszam Waldemara Żurka, który we właściwy sposób alimentował swoje córki, nigdy nie sprzeciwiał się niezbędnym zabiegom medycznym swoich córek i nie wykorzystał swojej funkcji w sprawach z moim udziałem”