Właśnie o to chodzi w przyrodzie. Nie można rzucać się z pięściami na silniejszego, bo to nierozważne. Trzeba wziąć jakiś przedmiot obuchowy i nim jebnąć delikwenta w łeb.
hehe swietlowka nic nie zrobisz szczegolnie ze sie rozbila i nie bez powodu wlozyl kaptur. My tak w gimnazjum robilismy (wtedy to jeszcze nazywalo sie gimnazjum) byla moda na glupie filmiki w szkole najgorzej jak swietlowka sie nie rozbila