Wysłany:
2021-02-16, 18:04
, ID:
5914254
Zgłoś
Kiedyś wywaliłem się w krótkich spodenkach i krótkiej koszulce na minibajku na asfalcie, zbyt duża prędkość, kamień i promil. Poszedłem do sklepu po wodę utlenioną na 9 swoich ran. Myślałem że to najmocniejsza woda utleniona jakiej używałem piekła jak lawa choć byłem znieczulony alko. Na drugi dzień poprosiłem koleżankę która jest pielęgniarką by mi polewała bo na trzeźwo nie dałem już sam rady. Gdy przyszła okazało się że zamiast wody utlenionej kupiłem spirytus salicylowy.