Wysłany:
2013-04-29, 21:48
, ID:
2079989
Zgłoś
W niedzielę wielkanocną miałem bardzo podobny wypadek, tyle że na zamarzniętej wodzie. Na szczęście zamiast w samochód uderzyłem w barierę oddzielającą pasy ruchu. O taki wypadek jest łatwiej niż można by się spodziewać... Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale naprawa pochłonęła sporo czasu i funduszy. I mój samochód już nigdy nie będzie taki jak przed tą pechową niedzielą...