Wysłany:
2012-07-02, 16:47
, ID:
1235264
20
Zgłoś
Idzie sobie chłopak na imprezę w Rosji, już ma wchodzić do klubu kiedy podchodzi do niego bramkarz i pyta:
- Masz jakiś nóż?
- Nie-odpowiada chłopak
- A może kastet?
- Też nie
Bramkarz rozejrzał się dookoła, rozbił jakąś pustą butelkę i mówi:
- Weź chociaż to...