Juzwa napisał/a:
Ma rację. Dlaczego pedalarz może niszczyć bezkarnie cudzą własność? naprawa tego uszkodzenia będzie kosztować więcej niż ten pedalarz razem ze swoim gownopojazdem jest wart.
Niby masz rację. Poniewaz większość dorosłych na pedałach nie ma ubezpieczenia a juz w ogóle dzieciaki. Jednak sa bardziej cywilizowane metody niz darcie ryja bez sensu na ulicy i robienia z siebie idiotki. Wystarczyło by poprosiła o kontak do rodziców i przy nim do nich zadzwoniła. Kazdy problem mozna rozwiązać w cywilowany sposób.