Najgorzej, że na samą metkę bramka nie zapika Potrzebny jest specjalny klips, który czasem odpinają przy kasach od wybranych produktów. Chyba że się mylę. Niech się jakiś absolwent filologii wypowie, będzie wiedział lepiej
Wystarczy pasek magnetyczny, choć rzeczywiście najczęściej umieszczany jest on w klipsie. Stąd zdarzające się czasami interferencje z książkami z bibliotek, kartami, etc. Tanich produktów to nie obejmuje.