Zawsze mnie ciekawiło jakie procesy zachodzą w mózgu takiego imbecyla...
"hej, mam zajebisty pomysł - jebnę o podłogę mlekiem"
Jak doszedł do konkluzji że to będzie dobry pomysł?
Bardzo proszę autora żeby jednak odróżniał szczękę od żuchwy. To, że ten imbecyl łapie się za brodę i mówi "jaw" to nie znaczy, że wie gdzie ma szczękę lub np. mosznę.