Wysłany:
2021-12-05, 0:05
, ID:
6111836
4
Zgłoś
Mam dość nasrane we łbie, że tu siedzę, ale jaranie się głupotą dorosłych to jedno, ale krzywdą dzieci to już jest zwyrolstwo. Możecie się na mnie teraz wyżyć, ale mnie jakoś trzymanie się pewnych granic trochę jednak ułatwia życie. Martwi emocjonalnie, pewnie sami upadli na łeb za gówniaka - innego wyjaśnienia nie widzę.